środa, 7 września 2022

Przystanek CLXXV: Wicked Maguire

 

Autor: Gregory Maguire
Tytuł: Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu (tom I)
Cykl: The Wicked Years (całość 4 tomy)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2021 (wyd. I 2000, II 2010)
Ilość stron: 572
Gatunek: Fantasy
Tłumacz: Monika Wiśniewska-Wyrwas
Ogólna ocena: 3/10
Czy wnerwiła Kocyk? Ogarnia się, ale zadowolony z tej lektury nie był <Kocykowy plaskacz> 



Dzisiaj coś wściekle zielonego na tapecie... Co ciekawe, książka ta pojawiła się już w Ameryce w 1995 roku. U nas o niej głośno było dopiero w 2021, mimo że w Polsce pojawiała się na rynku wznowiona aż trzykrotnie (w 2010 i 2021 roku to samo tłumaczenie). W ogóle jakoś długo przygotowywałam się do tej lektury, ciesząc się niezmiernie, a w jej trakcie... cóż, już nie. Całość zasadza się na klasycznej powieści L. Franka Bauma Czarnoksiężnik z krainy Oz, próbując dopowiedzieć historię tej Złej Czarownicy, nieco ją oczyścić z mrocznej łatki. Musical Wicked przedstawiany jest właśnie na podstawie tej książki. Może dlatego ta pozycja jest tak rozchwytywana? Ale jakoś w sercach czytelników nie zagrzała miejsca. Z innej beczki: facet tworzył dodatkową historię nawet do Alicji (After Alice), także ten autor ma coś z niekontynuowanymi powieściami.

O ile o musicalu słyszałam OmG, jakie dobre rzeczy (niestety, widziałam go jedynie we fragmentach, w przyszłości chcę to zmienić), o tyle o tej książce jakoś nie umiem powiedzieć tego samego. Opowiada historię (wręcz biografię, czas sprzed narodzin łącznie z jej rodzicami do samej śmierci) Elfaby, początkowo baaaaardzo dziwnego dziecka ze strasznymi zębami, potem outsiderowej nastolatki, kobiety wyzwolonej, zdradzonej i... no, ta ostatnia przygoda z wiadrem pełnym wody.

Także nie wiem... Bardziej się ucieszyłam w którymś momencie z pojawienia się Dorotki (a to było już przy końcu) niż czytania całej tej fabuły. Oczywiście Zła Czarnownica przestaje tutaj był "tą złą", złożoną jedynie z całej ciemności, zdobywa wręcz ogromną wiedzę, a "ta dobra" - nie jest wcale taka dobra. W sumie jeśli ktoś naprawdę chciał wiedzieć więcej o tej czarownicy, jej motywach, rozterkach i w ogóle, to faktycznie się tego dowiedział. Z pobocznych opowieści pojawia się i Dorotka, Blaszany Drwal, Lew, Manczkinowie, a nawet Toto. Wszyscy inaczej przedstawieni niż w klasyku Bauma, pełno tam także polityki i kwestii dość poważnych. Wybitnie nie dla dzieci.

Jesli chodzi o mnie - historia mnie nie porwała. Była zupełnie inna, zrywała ze wszystkim, co znalazło się w pierwotnej baśni i to chyba przeszkadzało mi najbardziej. Toto stał się zwierzątkiem, którego wszyscy chcą się pozbyć. Dorotka emanowała głupotą nader wielką jak na swój wiek. Niby rozumiem zamysł i doceniam, ale... najwyraźniej chodziło o to, by jak najbardziej zmienić pierwowzór, dodając przemoc, seks i walkę o władzę czy równouprawnienie. Gdyby była krótsza o połowę, to może wydałaby mi się lepsza, skupiająca się na konkretnych sprawach, a nie na wszystkim po trochu. Niektóre wątki były naprawdę zbędne i chętnie bym się ich pozbyła z pamięci i z książki. Wychodzi na to, że Elfaba miała naprawdę wiele powodów, by stać się Złą Czarownicą, choć pod koniec wydało mi się to już naciągane. Koniec końców tylko to wiadro się zgadzało.

Podsumowując: zależy. Dla fanów Dorotki, a najbardziej - musicalu. Albo osób, które bardzo lubią poznawać drogi tych złych bohaterów znanych książek czy baśni, jakieś dopowiedzenia do tematu głównego. Mnie historia ta nie porwała, ale nie wiem... ostatnio się robię naprawdę wymagająca i takie rozwleczone przypowieści, nawet jeśli chwilami z jajem, zwyczajnie mnie nudzą.

Warto na pewno dodać, że to książka z przeznaczeniem dla dorosłych czytelników, nic dla młodszego!


2 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie - ciekawe jest to, że trzykrotnie się już pojawiała na rynku, a jakoś tak rzadko kto o niej słyszał, w przeciwieństwie do musicalu "Wicked" na jej podstawie

      Usuń