sobota, 7 grudnia 2019

Przystanek LXXIX: Bokser z Auschwitz Bogacka


Autor: Marta Bogacka
Tytuł: Bokser z Auschwitz
Wydawnictwo: Demart
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 200
Gatunek: Biografia (chwilami autobiografia)
Ogólna ocena: 9/10
Czy wnerwiła Kocyk? Nie, Kocyka zaciekawiła ta historia! 

Źródło: empik.com

W związku z tym, że Heather Morris wydaje swoją - pożal się Boże - nową tzw.  szumnie "powieść" - warto sobie przypomnieć historie, które posiadają umiejętny research, nie są bzdurami wyssanymi z palca i przy tym są książką w normalnym tego słowa znaczeniu. Nie jakaś tam pseudohistoria "na faktach, ale jednak nie", bo po co, tylko tak, jak powinno być i dawniej bywało.
Ach, jestem tak bardzo stara.

Ale do rzeczy: autorka przedstawia historię człowieka, którego nie musi koloryzować - Tadeusza Pietrzykowskiego, pięściarza. Tuż przed wybichem II wojny światowej zdobył tytuł wicemistrza Polski i mistrza Warszawy, jego kariera rozwijała się w zastraszającym tempie, potem podchorąży, złapany na granicy, gdy próbował przedostać po kapitulacji do Francji, aby dalej walczyć. W KL Auschwitz znalazł się szybko, posiadał numer 77 (I transport!), w niedługim czasie był uznany za "stary numer" (w Auschwitz przebywał do 1943, potem transport do innych obozów). Będąc w obozie wykorzystywał swój talent, aby przetrwać. Robił to umiejętnie, ale były okazje, w których mógł czerpać z tego przyjemność - pod pozorem rundy walki na pięści mógł otwarcie bić Niemców, co wielu więźniów brało bardzo dosłownie, z nadzieją reagując na rozlew krwi niemieckiej (w obozie każda nadzieja dawała szanse na przeżycie).

Życie Pietrzykowskiego - o pseudonimie Teddy - poznajemy od dzieciństwa po śmierć, co daje nam niemal całościowy przegląd życia tej postaci. Przewinął się przez wspomnienia Borowskiego i wielu innych byłych więźniów, relacje często wspominają jego potyczki z Niemcami, szczególnie że żadnej nie przegrał. Przejmujące losy, jeszcze bardziej niż te obozowe, to czas powojenny, gdy Pietrzykowski po aresztowaniu Witolda Pileckiego ucieka z Polski (został ostrzeżony przez osobę, której pośrednio kiedyś pomógł w obozie) w obawie przed skazaniem za śmierć, działanie na szkodę sowieckiej Rosji.

Podsumowując: do tej książki nie ma co się przyczepić, ponieważ czy to biografia? No tak, w pełni tego słowa znaczeniu, nie jakaś pseudo "powieść historyczna". W dodatku załączono parę opowiadań z życia obozowego Pietrzykowskiego, które warto poznać. Ta książka niczego nie udaje, daje tyle, ile zapowiada, bazując na rzeczywistej historii, dodając zdjęcia, fragmenty relacji, prasy i inne. Jedyne, do czego współczesny czytelnik może się przyczepić to to, że bazuje na faktach aż za bardzo - autorka owszem wpata swój subiektywizm w tok narracji, jednak nie dodaje nic ponadto, czasami przechodząc w ton encyklopedii, a nie biografii.

To wspaniała odmiana.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz