niedziela, 16 lutego 2025

Przystanek CXCIX: Niezwyciężony Lem

 

Autor: Stanisław Lem
Tytuł: Niezwyciężony
Wydawnictwo: Wysawnictwo Literackie
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 260
Gatunek: science fiction
Ogólna ocena: 10/10
Czy wnerwiła Kocyk? Kocyk się nie waży wzychać na klasyka


Lem jest autorem, które przdstawiać przynajmniej nie trzeba. Nie tylko "Bajki roboór" albo "Solaris" wiążą jego twórczość. Poniżej przedstawiam pozycję, która również mocno zachwyciła czytelników na całym świecie. Na jej podstawie powtała gra „The Invincible”, czyli o tym samym tytule (taki prequel do wydarzeń „Niezwyciężonego”).

To kawał dobrego science fiction. Coś, na czym spokojnie mogły bazować "Gwiezdne wojny"., a Tolkien podziwiać kreację i lingwistykę. Fabuła jest dość prosta i powtarzalna - statek (o nazwie "Niezwyciężony") przybywa na nieznaną planetę, aby ją zbadać oraz dowiedzieć się, co się stało z poprzednim statkiem, który tam zawitał. Szybko okazuje się, że na tej planecie wszystko jest jakby nie tak, powstają i mnożą się szaleńcze wizje, co tam się stało, a jedna z nich okazuje się prawdziwa.

Język przypomina Jacka Dukaja - każdy sprzęt ma tutaj swoją futurystyczną nazwę, opisywany jest drobiazgowo, ale z perspektywy osoby, która bardzo dobrze jest z nim zaznajomiona (nie dla laika, dlatego czytelnik czasem musi się zastanawiać, z czym tak naprawdę ma do czynienia). Na statku są obecne osoby z różnych grup badawczych tj. biolodzy, geolodzy, ale także od dziedzin, które nie do końca są dla mnie jasne. Ich dociekania i sugestie opisane są w taki sposób, że szybko łapiemy tok i sami zgadujemy, o co może chodzić i do czego do prowadzi.

Generalnie teoria świata mechanicznego i jej ewolucji bardzo mi się spodobała. W erze niesamowitego rozwoju AI to teza na czasie. Co stanie się z maszynami, gdy zostana bez człowieka? Jak zareagują po latach ewolucji, gdy spotkają się ponownie z formą życia? A wreszcie - czy ewolucja zawsze polega na rozwoju, czy może wygrać regres? Też była dla mnie interesująca pewna odmiana sytuacyjna. Współczesne science fiction przyzwyczaiło nas do sytuacji, gdzie jedna kultura musi unicestwić drugą, że jedna lub druga strona musi zwyciężyć. Jednak, czy tak powinno być? Odwiedzając cudzy świat, możesz go badać, dostosować się chwilowo do jej zasad - ale czemu zmieniać? Dlaczego go niszczyć? Bo jest inny? Bardzo na czasie pytania, szczególnie dzisiaj, w świecie wojen i zderzeń kulturowych. 

Dlatego polecam. Powiem szczerze, że nie bardzo podobało mi się zakończenie, ale z drugiej strony jest otwarte i w pewnym sensie stylowe. Ja jednak oczekiwałam jasnego rozwiązania, jasnej decyzji "Niezwyciężonego" i jego załogi. Nie mniej cudowna książka, która zachęca do wielu przemyśleń. Na pewno sięgnę po więcej pozycji tego klasyka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz